Ocet z całych malin

   Przepis na ocet z malin.

   Owoce malin działają wykrztuśnie, wzmacniająco, napotnie, przeciwgorączkowo, moczopędnie, oczyszczająco, przeciwmiażdżycowo.

   Wskazania: przeziębienie, gorączka, choroby zakaźne, zaburzenia trawienne, skąpomocz, biegunka, nieżyt żołądka i jelit.

   Z owoców malin możemy zrobić sok, syrop, napar, nalewkę a także niesamowicie piękny i aromatyczny ocet :)

   W occie z malin również znajduje się bardzo dużo składników, które przyczynią się do poprawy naszego zdrowia.

   Pijąc codziennie poczujesz przypływ energii :)
To bardzo aromatyczny i smaczny ocet :)

Składniki potrzebne do zrobienia octu malinowego:
1 kg owoców malin,
1 litr wody,
3-4 łyżki cukru.

   Ilość wody do owoców musi być taka, aby woda pokryła owoce.
Jeżeli robimy w słoju, to zostawiamy (dla pewności) 1/3 powierzchni wolnej.
Chodzi o to, aby nie napełniać do samej góry :), bo "wykipi" przy fermentacji :).

   Do słoja wsypujemy owoce malin.  Nie myjemy ich.  Gdyby trafił się brudne, to odrzucić.
Wodę można podgrzać i wymieszać w niej cukier i dopiero zalać maliny.
Słój zakrywamy gęstą "szmatką" i zawiązujemy gumką. Najlepsza "recepturka"

   Z malin bardzo dobrze robi się ocet i stosunkowo szybko.
Jeżeli zachowane są dobre warunki z temperaturą, czystością i mieszaniem :), to niekiedy już po 2 tygodniach owoce opadną na dno słoja.

   Gdy owoce opadną, to jest to sygnał do odcedzenia ich.
   Przecedzamy przez gęste sitko lub przez specjalny work filtracyjny :).

   To jeszcze nie koniec naszej pracy.

   To co odcedziliśmy nie jest jeszcze octem.  Musi przez kilka tygodni przejść proces fermentacji octowej
   Jeszcze raz zakładamy "szmatkę" i zawiązujemy gumką słój i czekamy.  Nie musimy już mieszać.
Obserwujemy czy wszystko przebiega prawidłowo.

   Mogą pojawiać się na powierzchni drożdże. Można je zbierać sitkiem.
Po kilkunastu (kilkudziesięciu) dniach może pojawiać się tzw. "matka octowa".
Nie zawsze musi się pojawić, dlatego niektórzy są zdezorientowani i nie wiedzą co robić.

   Dobrym sposobem jest co jakiś czas próbowanie powstałego octu.
Wypływające drożdże można pomylić z pleśnią. Ale w ustach można to rozróżnić :)

   Gdy już wyczujemy smak octu, to oznaka, że ocet gotowy. Chociaż jest jeszcze młody, ale można go już pić.
Oczywiście rozcieńczając z wodą :)
Gotowy ocet należy zakręcić i najlepiej przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu.

   Jak pić ocet malinowy? Tak jak każdy inny "żywy" ocet.

 
Mój sposób picia:
2 łyżki octu wlewam do szklanki i uzupełniam wodą.
(Można pić np 1 łyżkę octu).
Piję profilaktycznie raz dziennie rano na czczo.
Można pić 2 razy dziennie np. rano i wieczorem (nie koniecznie na czczo).

   Na koniec kilka praktycznych uwag :)

   Mieszamy owoce codziennie, aby te które wypłyną nie psuły się.
Najlepsza temperatura robienia octu, to ok. 26-28 st. C, ale w niższych tez się zrobi :)
W niższych temperaturach okres fermentacji się wydłuża nawet do 4 tygodni.
Podczas fermentacji cukier zostanie całkowicie pochłonięty przez drożdże. Tak, to prawda - w tym occie nie ma już cukru :)

   Co zrobić jak powstały ocet jest słaby, lub nie jest do końca taki jakbyśmy chcieli?

   Można nastawić go jeszcze raz. Za drugim razem zamiast cukru daję miód.
Zauważyłam, że przynosi to dobre rezultaty.  Zapewne cukry, które są w miodzie są lepszej jakości :).
Kolor octu zależy od dojrzałości owoców lub odmiany :)
Z pierwszych owoców robiliśmy jasnoczerwony, a na końcu, tak jak widać na zdjęciu, ciemno czerwony :)

Życzę powodzenia - Ala Mazur

Zapraszam do zapoznania się z naszymi octami:
https://brzeziny352.blogspot.com/p/blog-page_30.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz